Skąd pochodzi choinka? Ze Strasburga!

Najważniejszym drzewem w zimowej porze jest choinka. Jej przeszłość ginie w pomroce dziejów. Wnoszenie iglastego drzewa umieszczanego w domu odnotowano kilkaset lat temu na terenach niemieckojęzycznych Europy.  Zwyczaj choinki próbowano wywodzić od tzw. słupa majowego, maika, czyli słupa lub drzewa z zielonymi gałęziami używanego w różnych obchodach wiosennych świąt ludowych w Europie Środkowej. Jednak choinka w tej formie, której znamy, wywodzi się przypuszczalnie z obyczaju ścinania drzewa wypalanego w kominku przez dwanaście dni między Bożym Narodzeniem a Trzema Królami, który ma korzenie jeszcze pogańskie. Germanie podczas Zimowego Przesilenia przynosili do domu zielone gałązki drzew iglastych i zapalali światła, obie czynności w celu oddalenia Złego. Potem te dwa zwyczaje zlały się w jeden. Gałązki te mogły być po prostu resztkami z okrzesanego drzewa wypalanego w kominku. Zwyczaj palenia takiej kłody, tzw. Yule log, istniał też w Wielkiej Brytanii.

Pierwsze przedstawienie choinki pochodzi z r. 1601. Jest to akwarela przedstawiającego Św. Krzysztofa stojącego koło drzewka obwieszonego jedzeniem, po które sięga Dzieciątko Jezus. Mamy także wzmiankę, że w 1604 w Strasburgu, czyli na pograniczu niemiecko-francuskim, wnoszono do domu drzewka iglaste i zawieszano na nich róże z papieru w czterech kolorach, jak też jabłka,  ciastka, świecidełka i kawałki cukru. Prawie jak dzisiaj! Pierwsza zaś wzmianka o światełkach na drzewku bożonarodzeniowym pochodzi z 1608 roku, także ze Strasburga. Okolice te wydają się być kolebką współczesnej choinki. Potem zwyczaj ten stał się szczególnie popularny wśród protestantów, którzy szybciej rozprzestrzenili go po Niemczech, bardziej niż katolicy. Nawet w pobliskich Niderlandach i Belgii choinka nie była prawie znana jeszcze w roku 1870. Natomiast zwyczaj ten zaczął przenikać do Wielkie Brytanii już na początku XIX wieku, poprzez niemieckich żołnierzy, arystokratów i kupców osiedlających się na wyspach. Prawdziwie jednak spopularyzował się kiedy w orku 1841 królowa Wiktoria i książę Albert ustawili pierwszą choinkę w pałacu Windsor, o czym szeroko pisała prasa brytyjska.

W Polsce choinka pojawiła się w czasach zaborów, spopularyzowana przez Niemców. A już od II poł. XIX wieku choinka zaczęła przenikać do terenów typowo polskich bez osadnictwa niemieckiego. Święto Bożego Narodzenia, tak silnie związane z zimowym przesileniem i kultem życia i śmierci, w wielu krajach wiązało się z przynoszeniem do domu magicznych roślin. A więc nie tylko choinka… W Wielkiej Brytanii, gdzie ani świerk, ani jodła nie rosną w naturze, do domu przynosi się zimozielone gałązki ostrokrzewu oraz jemiołę. A więc zawsze coś zielonego zimową przykuwa ludzką uwagę i symbolizuje tę część życia, która przetrwała.

Jakim drzewem była pierwotna choinka? W Niemczech świerk jest dużo pospolitszy od jodły i to raczej choinka świerkowa była na początku, choć zdarza się też  i w Polsce, że do domu przynosi się sosnę.

Pierwotnie kościół sprzeciwiał się zwyczajowi choinki, jednak kiedy stała się ona popularna wchłonął go, nadając jej znaczenie Drzewa Życia. To pokazuje jak relatywne jest to coś jest czymś wrogim – obcym i przeciwstawianą temu tradycją… I właśnie choinka jest jednym z takich chichotów historii.

9 komentarzy

  • Zofia pisze:

    Dziekuje za ciekawy wpis o pochodzeniu choinki.Nie podoba mi sie wycinanie tysiecy drzewek i zawsze czulam, ze to nie moje….Ludzie lubia kopiowac rozne rzeczy miedzy innymi celebrowanie choinki..Osobiscie wole pojsc do lasu i z nia porozmawiac, podziwiac jej zielona pieknosc i dostojnosc…
    Pozdrawiam i zycze duzo radosci w Nowym 2017 Roku.
    Zofia

    • Łukasz Łuczaj pisze:

      Na szczęście wiele choinek jest hodowanych przez leśników w pasach pod liniami wysokiego napięcia lub na specjalnych plantacjach, więc może nie ma coś tak martwić!

  • W Polsce, przed pojawieniem się choinki, dekorowano podłaźniczkę lub diducha.
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1306895729360647&set=oa.1080146302012083

  • Polecam filmik o naszych rodzimych tradycjach na YT: https://www.youtube.com/watch?v=VLoEWxyUHNc

  • ToMasz pisze:

    Ilu „speców”, tyle interpretacji pochodzenia choinki.
    Właśnie ukazała się książka ks. prof. Józefa Naumowicza „Historia świątecznej choinki”, w której autor dowodzi, że choinka ma źródło w XV-wiecznych przedstawieniach świątecznych popularnych w Alzacji:

    „[…] w średniowieczu, w wielu miejscach Europy popularne stały się przedstawienia bożonarodzeniowe, zwane dramatami o Adamie i Ewie. A ważnym elementem ich scenografii stały się rajskie drzewa obwieszone owocami.

    Choinka wywodzi się więc ze średniowiecznej tradycji misteriów, jakie wystawiano w przeddzień święta Narodzenia Jezusa, opowiadających historię pierwszych ludzi w raju. W tych przedstawieniach dekoracja sceniczna obejmowała także drzewo, którego owoc stał się powodem grzechu Adama i Ewy. A skoro Biblia nie mówi o jaki gatunek chodzi, to – w zależności od regionu utożsamiano je z rosnącymi tam drzewami. W Niemczech, w Alzacji skąd pochodzą pierwsze przekazy o bożonarodzeniowych choinkach z końca XV wieku, była to jabłoń, a jabłko symbolizowało „zakazany owoc”. A ponieważ 24 grudnia trudno jest znaleźć kwitnącą jabłoń, stąd szukano innego drzewa, i w naturalny sposób używano drzewa iglaste, zawsze zielone, świerki bądź jodły. Na nich zawieszano czerwone jabłka. Niezależnie od misteriów odprawianych 24 grudnia, w dzień Bożego Narodzenia drzewa te przenoszono najpierw do kościołów, a później zaczęto nimi zdobić także miejskie domy.”

  • Kasia pisze:

    Choinka pochodzi z Alzacji i owszem.Ale date przesuwam na 1521:0 I miast , w ktorym po raz pierwszy wspomniano o choince to Selestat. Tu sie bardzo duzo o tym mowi i celebruje te date:)
    Pozdrawiam,
    Kasia z Alzacji:)
    http://tylkoretroblue.blogspot.fr/2013/12/1521.html

Skomentuj RODZIMOWIERCA.PL Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.