Czy nie zatruję się zbierając podagrycznik?

Podagrycznik to jedno z najczęstszych dzikich warzyw, w wielu ogrodach dosłownie plaga. Kiedyś go nie cierpiałem, teraz uwielbiam jego smak – kiedy nauczyłem się żeby zbierać tylko najmłodsze listki i opracowałem kilka dań z tą rośliną.

Często dostaję pytanie czy nie można go pomylić z innymi trującymi baldaszkowatymi. Odpowiadam.

Nie znam rośliny silnie trującej podobnej do podagrycznika. Najbardziej trujące baldaszkowate mają liście albo podobne do marchwi (drobno podzielone, np. u szczwołu) albo poszczególne listki są wąskie (szalej, rzadko na bagnach).

Z roślin podobnych do podagrycznika (też z rodziny baldaszkowatych) na łąkach i w zaroślach spotykam zwykle: barszcz zwyczajny, świerząbek korzenny, dzięgiel leśny i pasternak zwyczajny.

Najbardziej podobny jest dzięgiel leśny (Angelica sylvestris). Na szczęście też jest jadalny (choć ma silniejszy, bardziej korzenny smak). Oba gatunki mają liście nagie (bez włosków i szczecinek). U dzięgla w miejscach rozgałęzień szypułek listków pojawiają się często czerwone paseczki, u podagrycznika ich nie ma albo jest tylko jeden.

Podagrycznik można też pomylić ze świerząbkiem korzennym (Chaerophyllum aromaticum). Często rosną wymieszane razem na skrajach lasów i na przydrożach. Świerząbek korzenny jest słabo rozpoznany chemicznie, ale nie ryzykowałbym jedzenia go, niektóre świerząbki są trujące, a z resztą ma nieprzyjemny zapach. Świerząbek korzenny jest szczeciniasto owłosiony, a podagrycznik ma liście i łodygi nagie.

Barszcz zwyczajny (Heracleum sphondylium) też jest owłosiony, ale jest jadalny po ugotowaniu. Odróżnimy go od razu po tym, że szczytowy listek nigdy nie jest owalno-lancetowaty (jak u podagrycznika i świerząbka i dzięgla) ale 3 lub 5 klapowy.

Pasternak zwyczajny (Pastinaca sativa) ma jadalne korzenie, ale liście są niezbyt niesmaczne. Listki ułożone są równolegle wzdłuż głównej osi liścia. Stoją na sztorc, 90 stopni od płaszczyzny liścia. Górny listek klapowany jak u barszczu.

Podagrycznik zbieramy wiosną, a w lecie w miejscach wilgotnych, gdzie był wcześniej skoszony, np. w trawnikach, na łąkach czy przy ścieżkach. Właśnie teraz w lipcu możemy go znaleźć w takich miejscach. Najsmaczniejsze są ogonki liściowe. Zbierając podagrycznik odcinamy dolne 1-3 cm ogonka, tą część która jest zaczerwieniona. Można z resztą od razu go tak zrywać, żeby zerwać bez tej części.

Pamiętajmy, że nawet jadalna dzikie warzywa jedzone w nadmiarze, codziennie mogą mieć niezbadany na nas wpływ. Jednak jedna miska ugotowanego podagrycznika na pewno nam nie zaszkodzi. Uwaga! Wiele roślin baldaszkowatych: seler, pietruszka i także właśnie podagrycznik to silne afrodyzjaki! Może dlatego podagrycznik tak chętnie jedzą króliki.

GULASZ WOŁOWY Z PODAGRYCZNIKIEM

250 g wołowiny, 100 g ogonków liściowych podagrycznika, 300 g przetartych pomidorów lub 600 g świeżych, 1 marchewka,  1 cebula, 3 ziemniaki, 30 ml czerwonego wytrawnego wina i łyżka cukru (lub słodkie wino i pół łyżki cukru), sól, pieprz

 

Wołowinę, marchewkę, ziemniaki i cebulę pokroić w drobną kostkę, zalać wodą (ok. 1 l) i dusić przez ½ godz. Dodać pomidory i wino (bez skórki, pokrojone), osolić do smaku. Dusić kolejne 10 min. Dodać 4 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia. Posypać świeżo zmielonym pieprzem i pokrojonymi jak najdrobniej ogonkami podagrycznika. Zdjąć z ognia i serwować z chlebem.

 

GRATIN Z PODAGRYCZNIKIEM

100-200 g liści podagrycznika z ogonkami, 1-2 kg ziemniaków, 300-600 ml śmietany, kilka ząbków czosnku, kilka ziaren pieprzu, ½ łyżeczki soli

Ziemniaki obrać, pokroić w talarki i gotować ok. 5 minut, odcedzić. Podagrycznik oczyścić, odciąć same nasady ogonków liściowych (te zaczerwienione). Liście i resztę ogonków posiekać drobno. Do naczynia żaroodpornego nalać kilka łyżek tłuszczu (np. oliwy). Włożyć do niego podgotowane ziemniaki i podagrycznik (wymieszane), i czosnek (w kawałkach lub posiekany). Zalać śmietaną, posypać pieprzem i solą. Przykryć naczynie pokrywką, włożyć do piekarnika (temp. ok. 150-180 stopni C). Wyciągnąć kiedy śmietana z wierzchu zacznie się rumienić (zwykle ok. 30-40 minut).

Aegopodium DSC00690

Angelica DSC00688

chaerophyllum aromaticum DSC00692

Heracleum sphondylium DSC00700

Pastinaca sativa DSC00695

35 komentarzy

  • Irek pisze:

    Zawsze z zainteresowaniem tu zaglądam.

  • Podagrycznik jest faktycznie bardzo smaczny. Do jedzenia dobre są jednak całe liście z ogonkami (najlepiej odcinać je nożem bez dolnej części ogonka). Wybieram liście nie najmłodsze, tylko te trochę starsze, z miejsc świeżych (średnio wilgotnych) i najwyżej półcienistych (nie – zacienionych). Liście, drobno pokrojone, należy koniecznie zblanszować, tj. zalać luźno wodą, gotować do zawrzenia i odlać całą wodę. Blanszowanie ma na celu pozbycie się wosków roślinnych, niejadalnych. A potem – zapiekać. Dosmaczyć nasionami kolendry lub kozieradki (całymi, nie łamanymi lub mielonymi) i olejem rzepakowym. Pasuje do makaronu, gotowanych połówek grochu, krótko kiszonego buraka, jaj. Mięs nie jadam..

    • Ryszard pisze:

      Witam
      Ugotowałem w lekko osolonej wodzie młode listki podagrycznika i liście rzodkiewki bardzo mi posmakowało, chyba zacznę oprawiać podagrycznik zamiast wyrywać jego korzenie.
      Już mi świta milion sposobów kulinarnych ale czy można go jeść częściej,
      czy jest rzeczywiście jadalny, a może nawet zdrowotny? Czy można jeść starsze liście bo na razie jest wiosna.

  • Witam, Artykuł jak na zamówienie :)) Z tą grupą mam (miałam? ;) ) problem. Jeszcze Barszcz Sosnowskiego do porównania by się przydał na foto :)

  • Tomasz pisze:

    Klikam na zdjęcie dzięgiela, a otwiera się świerząbek :)

    • Beata pisze:

      Proszę o informację czy mogę jeszcze zbierać podagrycznik
      do spożycia teraz (30.10.2020r.) Jest piękna pogoda, nie ma przymrozków a mam go pod dostatkiem i dopiero dowiedziałam się, że można użyć go w kuchni. Dziękuję za podpowiedź.

  • Renata pisze:

    Proszę powiedz jak zrobić lek na moje sękate palce z podagrycznika. Zrobiłam nalewkę na spirytusie z wrotyczu i smaruję , pomaga ale tylko trochę . Renata.

  • Zrobiłam pastę z podagrycznika :) Pozwoliłam sobie też podlinkować we wpisie do Pana, gdyby ktoś miał wątpliwości co do rozpoznawania :)
    http://placesandplants.com/pasta-slonecznikowa-podagrycznikiem/

  • Przemek pisze:

    A czy można jeść korzenie podgarycznika? Wyglądają smakowicie.

  • Jola pisze:

    Ja sobie z tym – znaczy podagrycznikiem nie radzę od 22lat! A przecież mogłam go wyjeść!!! Ciągle gdzies wyrasta mimo usuwania! A może złagodzi chorobę zwyrosnieniową stawów?

  • Anka pisze:

    dzień dobry,
    potrzebuję pomocy z podagrycznikiem. chciałabym zebrać, znalazłam pole z rośliną, która niemal idealnie odpowiada opisowi- spróbowałam też- smakiem również, ale wchodzi tu to „niemal idealnie” Chodzi o górny listek szczytowy, na mojej roślince nie jest idealnie owalny, ma takie dość wyraźne klapki, 3 „ząbki”. Poza tym wszystko tak samo, nie ma fioletowych pasków, pokrój liści nie pasuje do zadnej z innych tu roślin, jedno charakterystyczne, przy samej nasadzie łodygi, tak 3-5 cm od ziemi łodyżki są wybrawione mnie lub bardziej w fioletowym odcieniu. Bardzo mi zalezy, żeby pozyskać ten podagrycznik, ale też nie chciałabym zatruć się lub rodziny.

  • Anka pisze:

    https://www.fotosik.pl/zdjecie/856ae170ce68fc21
    tu takie ogólne zdjęcie, jak wygląda

    https://www.fotosik.pl/zdjecie/84e2d91568fe93af
    tu na górnym liściu widać klapki

    https://www.fotosik.pl/zdjecie/b7ac3431a8f5514f
    a tu widok lodyżek
    będę wdzięczna za informacje :)

    • Łukasz Łuczaj pisze:

      tak to jest podagrycznik

      • Anka pisze:

        od napisania już prześledziłam wszystkie dostępne filmy, zdjęcia wypatrując tej „abberacji” ;), na łące przyjrzałam sie wszystkim krzaczkom i doszłam do wniosku, że po prostu sie tu coś zwichrowało temu podagrycznikowi ;) bardzo dziękuję za potwierdzenie, bo chociaż od jakiegoś czasu poczytuję różne informacje na temat ziół, to dopiero w tym roku postanowiłam czynnie włączyć je do kuchni swojej i podchodzę z pewną nieśmiałością do innych rzeczy niż pokrzywa, której z niczym nie da się pomylić ;)

  • Basia pisze:

    Dzień dobry
    Chciałabym zrobić z niego coś typu napary lub zachować go w słoiku na zimę. Proszę podać kilka sprawdzonych przepisów. Moja mama ma duże problemy ze stawami i chciałabym jej pomóc.
    Dziękuję

  • Sylwia pisze:

    Dzień dobry.
    Mam w ogrodzie podagrycznik ogrodowy z jasnymi przebarwieniami.Czy on też nadaje się do spożycia?Czy ma podobne właściwości lecznicze?
    Pozdrawiam.

  • Agula pisze:

    Witam Wszystkich, wg.dr.Różańskiego można zrobić nalewkę z kłączy podagrycznika – jesienią. Działa rewelacyjnie przy dnie i schorzeniach stawów / artroza, obrzęki – testuję na sobie/ – pomaga, właściwości podagrycznika są zachowane. Pozdrawiam serdecznie.

  • Gutek pisze:

    Bardzo przydatny artykuł. Właśnie zabrałem się do zbioru podagrycznika, gdyż wydawało mi się że tenże rosnie w moim ogrodzie, ale po obejrzeniu powyższego porównania, okazało się że jest to świerząbek korzenny. Mocno pachnie, właśnie jak nazwa wskazuje – korzennie i ma włoski na łodydze listkowej, dodatkowo łodyżka jest półokrągło zwinięta, raczej nie trójkątna w przekroju jak podagrycznik. Dobrze że nie dodałem do sałatki…Idę szukać dalej :)

  • Seba pisze:

    Znalazłem dziś podagrycznik z górnym listkiem klapowatym taki potrójny. Tzn. większość miała pojedyncze ale co któryś był z klapowatym. Szkoda że nie można wstawić tu zdjęcia. Pozdrawiam.

  • Jan pisze:

    Witam
    Przypadkiem nie jest to tak, że chyba jako jedyny ma łodyżkę nie okrągłą ale trójkątną w przekroju ?

  • Marek Kubala pisze:

    Na Wschodzie, Rosja i kraje tego kręgu, bardzo popularne jest kiszenie podagrycznika, jak barszczu. Kisi się zarówno liście, jak i same ogonki. Kiszone liście używa się jak barszczu, a ogonki na pogryzkę. Kto zna rosyjski, to może na YouTube wklepać сныть, a wyskoczy mu pełno filmików z poradami kuchennymi.

  • Beata pisze:

    Proszę o informację czy mogę jeszcze zbierać podagrycznik
    do spożycia teraz (30.10.2020r.) Jest piękna pogoda, nie ma przymrozków a mam go pod dostatkiem i dopiero dowiedziałam się, że można użyć go w kuchni. Dziękuję za podpowiedź.

  • Dobrze wiedzieć takie rzeczy, dzięki wielke!

  • Marek pisze:

    Panie Łukaszu na początku artykułu jest napisane: „Nie znam rośliny silnie trującej podobnej do podagrycznika” .Jak to rozumieć? Czy podagrycznik jest tak trujący że nie zna Pan innej rośliny tak trującej. Czy jest tak nie trujący że nie zna Pan innej tak smakowitej rośliny. Chciałbym używać podagrycznika na dnę moczanową ale proszę o wyjaśnienie tego cytatu.

    Pozdrawiam Marek

  • Tui pisze:

    Szkoda że nie napisane jaki ma smak i zapach roślina.

  • peroj pisze:

    Bardzo przyjemny i atrakcyjny (zwłaszcza ogonek). Jeśli, oczywiście ktoś lubi zapach roślin z rodziny selerowatych. Idealny do zup, sosów, właściwie do wszystkiego:)
    ps
    nie pachnie jak seler (moim skromnym zdaniem)

  • sssss pisze:

    ja zaparzam korzenie podagrycznika i piję taką herbatkę i póki co nadal jeszcze żyję ! to jest zawsze przy okazji odchwaszczania ogrodu !

Skomentuj Ryszard Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.