Przygotowania do zimy – sadzimy narcyzy

Okres jesieni to czas niezwykle pracowity dla ogrodnika. Trwają bowiem przygotowania do… wiosny. Teraz właśnie – we wrześniu i październiku przypada czas sadzenia wiosennych roślin cebulowych. Wiosenne kwiaty cebulowe to mój ulubiony element ogrodu. Sadząc kilkaset, czy kilka tysięcy cebul jakiegoś gatunku można uzyskać niesamowity efekt w ciągu kilku miesięcy.

Oczywiście musimy wiedzieć, które gatunki w danej glebie i w danym klimacie utrzymają się dłużej. Bez sensu jest kupowanie czegoś co zakwitnie tylko raz czy dwa razy. Dla mnie na przykład wielką falą porażek są krokusy, które niestety po kilku latach wymierają, głównie za sprawą gryzoni. Krokusy trzymają się w wysokich górach, bo tam płytko zalegają skały, gdzie cebulki mogą uchronić się przez zgryzaniem. Na głębokich gliniastych glebach nie mają szans… Ze wszystkich gatunków krokusów najlepiej trzyma się u mnie Crocus tommasinianus. Kwitnie wcześnie, ma drobne fioletowe kwiatki, łatwo się rozsiewa, ale i tak mi go powoli ubywa… Nie ma też w dzikim ogrodzie na gliniastej glebie, takiej jak moja, sensu sadzić tulipanów i wczesnowiosennych kosaćców (Iris reticulatus), także szlag je trafi.

Natomiast wspaniale trzymają mi się wszelkie narcyzy. Choćby narcyz trąbkowy Narcissus pseudonarcissus i narcyz biały Narcissus poeticus. Ten pierwszy zakwita u nas zwykle w połowie kwietnia, a drugi w połowie maja. Mało kto wie, że naturalne stanowiska oszałamiająco pachnącego narcyza białego znajdują się blisko Polski, na górskich halach Zakarpacia na Ukrainie (http://www.tripadvisor.com/Attraction_Review-g2693145-d3177754-Reviews-Valley_of_Narcissi_Nature_Reserve-Zakarpattia_Oblast.html#photos) i Maramuresz w Rumunii.

Postawą podtrzymania populacji tych gatunków jest późne koszenie łąki (np. na początku lipca), gdyż narcyzy aż do tego okresu zachowują liście. Na takiej łące z narcyzami, koszonej w lipcu świetnie rośnie zimowit (Colchicum autumnale), a jeśli jest ona bardzo żyzna i wilgotna – także szachownica kostkowata (Fritillaria meleagris). Czytelniku jeśli chcesz zrobić wrażenie swoim ogrodem spróbuj kupić tysiąc cebulek jednej odmiany narcyza i posadzić je na łące, najlepiej nie za rzadko, np. co 1-2 łokcie, no i nie w rządkach.

W tym roku zaszalałem i kupiłem wiele ciekawych cebul w firmie Shipton Bulbs (https://shiptonbulbs.co.uk/frontpage), która ma w ofercie m. in. ciekawe gatunki śnieżyczek (np. Galanthus elwesii i G. woronowii) oraz amerykański trójlisty (Trillium). Zarówno śnieżyczki, jak i trójlisty rosną dobrze na żyznych głębokich glebach w środowisku lasu liściastego.

Co roku zagęszczam swoje narcyzowe łąki, bowiem przy kwiatach podstawa to efekt masowy. Moje oczy reagują dopiero na populacje od 10 tys. kwiatów wzwyż.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.