W historii sztuki dzieli się zwykle ogrody na te regularne, „formalne”, oraz krajobrazowe. Te pierwsze charakteryzują się wieloma prostymi figurami geometrycznymi, przynajmniej przy samych zabudowaniach. Takie częściowo były ogrody średniowiecza, renesansu i baroku. Łatwo jest wykreślić koło czy kwadrat, posadzić świerki od sznurka czy wzdłuż drogi, ale jak sprawić, żeby to, co sadzimy, wyglądało naturalnie?
Przede wszystkim natura nie lubi linii prostych. Zdarza się, że rośliny same zasiewają się jakby od sznurka, na przykład wzdłuż drogi ściekającej wody, ale prawie nigdy nie jest to linia prosta, tylko jakaś krzywa. Drzewa rosną do góry, ale nigdy nie są idealnie proste – a w gospodarstwie leśnym przecież często świadomie wycina się wszystko, co krzywe. Rośliny w przyrodzie nie są też nigdy rozmieszczone całkowicie równomiernie. W pewnych miejscach tworzą się większe skupienia. Aby imitować losowość natury, angielscy ogrodnicy najpierw jakby od niechcenia rozrzucają cebulki kwiatów na trawniku i sadzą w miejscach, w których upadły. W polskich ogrodach zawsze miałem problem z pracownikami, którzy nie potrafili sadzić nieregularnie i próbowali jednak zachować zbyt równe odstępy.
Dużo częściej niż linie proste w przyrodzie znajdziemy okręgi. Tworzą się na przykład przez rozrastanie się kępy roślin. Podobnie jest z tak zwanymi czarcimi kręgami grzybów, które owocnikują w kółku na krawędzi rozrastającej się grzybni. Gdy próbuje się utworzyć regularne nasadzenia, z czasem zawsze stają się trochę nieregularne. W swoim lesie posadziłem ze znajomymi wiele pamiątkowych kręgów różnych kwiatów. Na przykład w 16 osób stawaliśmy w kółku i każde z nas wsadzało w ziemię kępę żywca gruczołowatego. Po kilku latach w niektórych miejscach żywce wyginęły, w innych rozrastały się jak szalone. Albo połowa okręgu jest bujna, a połowa rośnie marnie. Podobnie się dzieje, gdy na plantacji posadzimy sosny co metr. W miarę ich wzrostu i odpadania najsłabszych osobników struktura rozmieszczenia drzew stanie się mniej regularna, ale niestety dalej będzie można prześledzić pierwotne linie nasadzeń.
Przyjrzyjcie się, jak wiatr układa śnieg lub piasek na wydmie. Płatki i ziarenka formują się w krzywą o kształcie sinusoidy lub w krzywą rozkładu normalnego albo jej wersję spłaszczoną, niesymetryczną. Możecie starać się kopiować te kształty w ogrodzie i wszyscy będą myśleć, że są naturalne.
W strukturze roślinności często pojawiają się też fraktale, ale o tym już w następnym rozdziale.
[więcej o fraktalach pisałem tu: https://lukaszluczaj.pl/ideal-jest-we-fraktalu/]
Fragment mojej książki „Dziki ogród”, wyd. Nasza Księgarnia 2021.
Przy okazji przypominam, że 23-24 września robię warsztaty robienia dzikich ogrodów u siebie na Podkarpaciu: https://lukaszluczaj.pl/plany-warsztatowe-na-druga-polowe-lata-i-jesien-gory-i-mazury-dzika-kuchnia-i-dziki-ogrod/
Ciekawy, inspirujący tekst.
Oby więcej takich wspaniałych ludzi jak Pan. Dziękujemy za dostęp do poszerzania naszej wiedzy.
Piotr i Basia