Jadalne osy – to takie łatwe

Wczoraj odkryłem gniazdo os w moim garażu. Ale gratka! Gniazdo os to wspaniałe źródło pożywienia. Można je strącić bez kłopotu 2-3 m kijem, najlepiej wieczorem, gdy osy idą spać. Zarówno larwy os, jak i dorosłe osobniki są cenionym pożywieniem np. w prowincji Yunnan w Chinach  i w Japonii.

 

Larwy wybieramy z plastra jak nasiona słonecznika. Prawie rozwinięte dorosłe osy też można zjeść:

A tu o jedzeniu szerszeni
No i niebezpieczeństwa…

14 komentarzy

  • Kejbii pisze:

    Okej. Ale polskie mrówki, na Twoich warsztatach w maju 2015 mnie nie zachwyciły – chtyna zgrzytała pod zębami i tyle. Mam nadzieję, że larwy os, np. pieczone, będą lepsze…

    • Łukasz Łuczaj pisze:

      Osy SĄ lepsze, ale nie dorównują wieprzowinie ani wołowinie… Ale, pomyśl, że jesz takie eko mięso, które sam upolowałeś…

      • anonimek pisze:

        Mięso też Pan jada surowe?

      • Szablis pisze:

        To ja mam pytanie o osy dorosłe. Chcę spróbować, ale:

        1. Ja chwytać Łobuzków?
        2. Jak je zabijać?
        3. Czy wrzucać na patelnię?
        4. Czy dodaje się sos sojowy (takie odniosłem wrażenie po kolorze) i ewentualnie przyprawy (jakie)?
        5. Jak dużo, jadał cesarz Hirohito (codziennie, ale ile)?
        6. No i na koniec – czy jedzenie os na coś wpływa?

        • Łukasz Łuczaj pisze:

          Najlepiej chwytać w nocy do wiaderka z pokrywką całe gniado. Przenosimy to potem do zamrażarki.
          Potem można gotować lub smażyć. Tak, często dodaje się sos sojowy do nich.
          Ile cesarz jadał nie wiem.

  • Athoualia pisze:

    Jakiś czas temu zasłyszałam żartobliwe powiedzenie: „prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, tylko żują pszczoły”. Jednak osy mają większe powodzenie ;)
    Próbował Pan smażonych? Jestem ciekawa jak smakują

  • szerszen pisze:

    Ok :) a larwy szerszeni ? Tez mozna na surowo ? Sa sporo wieksze i wygladaja bardziej okazale. Tylko czy tez mozna konsumowac ?

  • Lugianna pisze:

    Nie boi się pan, że trafi na larwy z rozwiniętym żądłem? Kusi mnie wizja usmazenia takich larw jakby sie trafilo, ale boje sie tych żądełek.

  • zofijeczka pisze:

    Witam serdecznie. Jestem oczarowana łąkami i na pewno natchną mnie przy pracach ogrodowych.
    W pierwszym filmie ma Pan nie z osy a owady osowate dokładnie z klecanki.
    Uwaga podobno w skali bólu to jedne z boleśniej kąsających – warto mieć to na uwadze podczas strącania gniazda.

    Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.