Ilustracja cisa w Otto Wilhelm Thomé; Flora von Deutschland, Österreich und der Schweiz 1885, Gera, domena publiczna
Poniżej udostępniam apel czytelnika mojego bloga i się pod nim też podpisuję!
Ochrona cisa pospolitego (Taxus baccata) w przestrzeni publicznej
Targanice 31.01.2024r
Cis pospolity, obok rodzimych gatunków dębów, jest pierwszym objętym ochroną drzewem w Polsce (1423r.).
Na terenie Europy występował jako domieszka w terenach leśnych, był też sadzony w miejscach szczególnych np. miejscach kultu (w pobliżu cmentarzy, świątyń itp.) Dlatego właśnie najstarsze egzemplarze znajdziemy m.in. na Wyspach Brytyjskich, gdzie rosną cisy mające 2-3 tys. lat. Niektóre źródła sugerują, iż mogą być jeszcze starsze. Plasuje to cisa w ścisłej światowej czołówce gatunków drzew o najdłuższej długości życia.
Obecnie w Europie (także w Polsce) obserwuje się powolne zanikanie cisa na stanowiskach naturalnych (zmiany klimatyczne, zawężenie puli genowej, nieliczne izolowane geograficznie populacje). Ze względu na specyfikę rozmnażania i rozsiewania się cisa ważne jest, aby osobniki męskie i żeńskie były położone w przestrzeni względnie blisko siebie. Dlatego swoistym uzupełnieniem lokalnych, „dzikich” populacji są egzemplarze rosnące na terenach miejskich czy kolekcjach prywatnych.
Obecna „Ustawa o ochronie przyrody” posiada zapisy, które „nie sprzyjają” niezwykle cennemu gatunkowi, jakim jest cis pospolity.
Przepisy dotyczące zasad wycinania drzew i krzewów:
Cis „wpada” do przedziału drzew do 50 cm obwodu, gdzie nie jest wymagana żadna konsultacja dotycząca usunięcia. Cis jako gatunek ekstremalnie wolno rosnący może mieścić się w tej „kategorii” nawet jako drzewo kilkudziesięcioletnie, a w niektórych przypadkach nawet ponad stuletnie. Podobnie sytuacja wygląda jeśli ma on formę krzewiastą i można go usunąć bez żadnych formalności.
W tym punkcie należy wpisać do Ustawy cis pospolity (Taxus baccata) jako gatunek, którego usunięcie każdorazowo powinno być konsultowane z odpowiednim Organem lub ustalić jakąś mniejszą graniczną średnicę tylko dla cisa.
W przypadku gdy usunięcie danego osobnika jest nieuniknione to np. gmina czy inwestor prywatny powinien być zobligowany do próby przesadzenia zamiast wycinania. Podczas wykonywania inwestycji, które wiążą się z wycinką drzew i krzewów, inwestor zobowiązany jest do wykonania tzw. nasadzeń zastępczych (kompensacyjnych).
W tym miejscu pojawia się kolejny problem. Stosowny organ wydający decyzję ustala minimalny obwód sadzonek na wysokości 100cm. Zapis ten uniemożliwia praktycznie użycie cisa pospolitego w tych nasadzeniach. Osobniki tego gatunku o wysokości 1 metra i większe nie są dostępne w żadnej szkółce (powolny wzrost cisa, tak duże sadzonki to osobniki kilkunastoletnie). Proponuję wpisać cis pospolity jako wyjątek i nie podawać jego minimalnej wysokości ani obwodu do nasadzeń zastępczych lub wyznaczyć inne kryteria dla tego gatunku.
Jest on szczególnie cenny w nasadzeniach w terenach miejskich, ponieważ zarówno część nadziemna jak i system korzeniowy rosną ekstremalnie powoli,w sposób nieekspansywny – może rosnąć w pobliżu budynków, pod infrastrukturą powietrzną np. przewody elektryczne bez konieczności przycinania, a także nad infrastrukturą podziemną (przewody, rury itp.). Świetnie znosi miejsca zacienione i jest właściwie jednym z niewielu gatunków, który może rosnąć swobodnie pod okapem innych drzew , a także przy budynkach od strony północnej. Należy także dopuścić nasadzenia cisa pospolitego na działkach leśnych. Obecnie nie ma takiej możliwości. Bardzo dobrze znosi zacienienie, więc znakomicie odnajduje się w podszycie, a z czasem w drugim piętrze drzewostanu. Umożliwiłoby to np. Gminom sadzenie go w niewielkich nawet kilkuarowych zadrzewieniach miejskich (wiejskich).
W przepisach powinno wyraźnie promować się dziką formę cisa pospolitego (Taxus baccata), a nie jego odmiany ogrodnicze, a także gatunki obce: cisa pośredniego (Taxus media), czy cisa japońskiego (Taxus cuspidata). Obecnie cis pospolity jest objęty częściową ochroną gatunkową w Polsce, prowadzi się też akcje jego reintrodukcji głównie na terenach Lasów Państwowych. Działaniem dobrze korespondującym z już istniejącymi byłyby niewielkie zmiany proponowane przeze mnie powyżej. Tylko kompleksowe działanie umożliwi nie tylko przetrwanie populacji tego niezwykle cennego gatunku w Polsce, ale może i rozrost populacji.
Wojciech Bloch
Proszę o wniosek obywatelski do sejmu w sprawie cisa. Chętnie podpiszę i na pewno znajdzie się wymagana ilość wnioskodawcow
Z tego co obserwuję cisy to w dogodnych warunkach odnawiają się z powodzeniem. Podejrzewam, że ptaki biorą też udział w roznoszeniu ich nasion. Na Pomorzu Środkowym są częstym elementem starych parków, cmentarzy. Spotykane też czasem w lasach. Ciekawą rewizję dotyczącą szacowania wieku najstarszych okazów jest praca Pawła Zarzyńskiego i Roberta Tomusiaka w Roczniku Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego, 2019 r.: „Cis pospolity (Taxus baccata L.) z Henrykowa Lubańskiego – wątpliwości co do rzeczywistego wieku najstarszego drzewa Polski” dostępna on-line jako pdf.
W przestrzeni publicznej występuje Taxus media, chyba wyłącznie (?). Najczęściej formowany i usuwany zwykle wtedy, gdy staje się kupą posuszu, ze względu na zbytnie cięcie – na przykład. Myślę, że działania leśników, introdukcja cisa pospolitego, są istotne dla propagacji tego gatunku, nie tereny pozaleśne. Co do parków wiejskich – te małe są już często prywatne i podatne na znikanie (zależy od podejścia właściciela), a te większe – poddane czyszczeniu, zwanemu „rewitalizacją” albo wręcz „ratowaniem”. Tracą krzewy, podrost, runo, możliwość odnawiania się, stają się dekoracją roślinną – na pewien czas, do śmierci..