Ile rukoli jest w rukoli?

Czy wiesz, że kupując „rukolę” w supermarkecie, może jesz zupełnie inny gatunek, wcale nie rukolę? A jaki to dowiesz się w tym artykule. Rukola (rokietta siewna, Eruca sativa bądź E. vesicaria) jest często uprawianym jednorocznym warzywem liściowym w rejonie Morza Śródziemnego. Występuje tam dziko i w stanie zdziczałym. W Dalmacji, gdzie prowadzę badania jest zwykle czymś takim półdzikim jak u nas chrzan. Rośnie to to po ogrodzie samo. Wychodzi się w zimie przed dom i zrywa parę listków do obiadu. Zaskoczyło mnie tam jednak, że rukolą ludzie nazywają tam też dziki chwast, dwurząd Diplotaxis, którego kilka gatunków rośnie powszechnie w południowej Europie: wieloletni dwurząd wąskolistny D. tenuifolia oraz jednoroczne d. murowy D. muralis oraz d. rokiettowaty Diplotaxis erucoides. Ku mojemu zdziwieniu znalazłem dwurzędy także w Polsce. U nas też występują, ale rzadziej (najczęściej murowy i wąskolistny). Wpierw napotkałem, któregoś z nich w Kikowie koło Buska Zdroju, koło ośrodka, gdzie organizowałem konferencję, a potem na przykład… na Wawelu, między płytami chodnikowymi (na zdjęciu powyżej) oraz pod Stadionem Narodowym w Warszawie.

Najdziwniejsze jest to, że dwurząd znalazłem sprzedawany w części naszych supermarketów, też pod nazwą rukola. W sumie mi to nie przeszkadza, bo osobiście uważam, że dwurząd ma identyczny (jeśli nie lepszy) smak. I rzeczywiście też podobno jest teraz uprawiany Ale aż mnie kusi, że zrobić badania genetyczne tego co sprzedaje się jako rukolę w Europie…

Jak odróżnić te dwa rodzaje? Rukola właściwa (rokietta siewna) ma kwiaty brudno-białe i pędy dosyć silne owłosione. Starsze listki też są owłosione (młodsze mogą być nagie). W momencie kwitnienia liście są już zwykle gorzkie.

Większość dwurządów ma kwiaty żółte (poza D. erucoides o kwiatach białych). Łodygi słabo owłosione, liście nagie, mniej powcinane niż u rokietty. Co ciekawe liście są smaczne nawet, gdy roślina kwitnie. Jest więc lepszym warzywem niż rokietta.

W Anglii oba rodzaje nazywa się rocket. Rokietta to salad rocket a dwurząd to wall-rocket

35 komentarzy

  • No to idę na Wawel, znaleźć coś na obiad ;)

  • Plombinka pisze:

    Mam pytanie: w UK spotkałam się z wild rocket, ma smak rukoli, ale dodatkowo jest mocno pikantna. Co to za gatunek?

  • Arczi pisze:

    A da się jakoś odróżnić to w hipermarkecie? Tam nie ma korzeni ani kwiatów.

    • Łukasz Łuczaj pisze:

      dobre pytanie. Na 100% chyba trudno. Rokietta jest bardziej powcinana i matowa, może mieć włoski. Dwurząd jest bardziej gładki i ma węższe listki. Wg mnie smakują tak samo, więc nie ma co się martwić. To co jest w Lidlu to jest na 90% dwurząd.

  • Czy jest szansa, że zasiana rukola przetrwa i rozrośnie się w polskim ogrodzie przydomowym?

    • Łukasz Łuczaj pisze:

      tak, to łatwa roślina, tylko trzeba wokół niej skopać ziemię żeby się obsiała, bo to chwast ruderalny. Lubi (podobnie jak dwurząd) glebę bogatą w węglan wapnia – więc można ją dokarmiać cementem czy popiołem. U mnie utrzymuje się bez dosiewania.

  • AB pisze:

    A na balkonie w doniczce mi wyrośnie ? Lepiej zasiać rokiettę czy dwurząd ?

  • Maciej pisze:

    Witam

    Mieszkam w Gdańsku, na moim osiedlu rośnie pełno roślin jak ta ze zdjęcia. Zawsze myślałem że to jaskier polny, i zagadką dla mnie było czemu on wygląda i pachnie jak rukola. Wreszcie zagadka się wyjaśniła. Dziękuje bardzo i pozdrawiam!

  • Elfia pisze:

    Nawet producenci nasion mają problem z poprawnym nazewnictwem. Nazwy rukola i rokietta stosują zamiennie, a w torebce niekoniecznie jest to, co wynika z napisu czy zdjęcia. Istny bałagan, mówiąc delikatnie ;-) O ile ja, jako laik mogę mieć problem z nazewnictwem i prawidłowym rozpoznaniem nazw, o tyle producenci mają do dyspozycji specjalistów i ich błędy są dla mnie niewybaczalne.

  • Jankosia pisze:

    A czy ten dwurząd wieloletni może u nas zimować? Bo jeśli tak, to po co ja mam ciągle siać rukolę jak mogę założyć poletko z dwurzędem? Byłoby pięknie :) Tyle tylko, że pewnie nasiona nie do dostania.
    Cudowny blog. Przysiądę jutro i przeczytam wszystko od deski do deski :) Pozdrawiam

  • stoplamek pisze:

    tak sobie czytam ten wpis i się zastanawiam co też ja w końcu posadziłam swego czasu, bo chodząc właśnie za rukolą do ogrodu nie było tej siewnej z tymi pięknie żyłkowanymi kwiatami (kwitła cudnie :)) która była jednoroczna, bo pan sprzedający miał tylko coś takiego jak Ruchetta selvatica czyli rokietta wieloletnia i taką kupiłam…
    ładnie się to przyjęło, dobrze smakuje i zimuje też bez problemu tylko ja bym chciała wiedzieć czy to w takim razie nie jest dwurząd :) no i się powysadzało samo gdzie mu wygodnie ^^
    pozdrawiam!

  • Kasia pisze:

    A ja znalazlam rukole nad morzem w Belgii, byla tak pyszna i tak intensywna w smaku, ze az sie zlapalam za glowe „co my za swinstwo kupujemy w sklepie”.
    Bardzo serdecznie pozdrawiam, wiosna idzie, czas do lasu. :)))

    • Agnieszka pisze:

      Panie Łukaszu, nie wie Pan może, czemu w wielu opracowaniach dwurząd opisywany jest jaki trujący? Jem go ogromne ilości w sezonie, serwuję całej rodzinie i zastanawiam się, czy może sobie nie szkodzę.

  • Niewidzialna Istota pisze:

    Właśnie kupiłam nasiona. Z przodu torebki ” Rukola Diplotaxis tenuifolia”, z tyłu ” Rukola Eruca sativa”. Jak widać producent nie może się zdecydować co sprzedaje. A żeby było ciekawiej dodaje nazwę po angielsku : cucumber ! Naprawdę ! W opisie podaje jednak, że to roślina wieloletnia, czyli to pewnie dwurząd. No nic, posieję i zjem. Jak wyrosną ogórki to zakiszę….

  • Przemek pisze:

    Zimą 2014/15 udało mi się przetrzymac żywą sklepową rukolę(?) w doniczce w ogrodzie pod Warszawą – może dlatego, że było minimalnie -15 st C i jesienią odciąłem jej pęd kwiatostanowy (smakował zupełnie inaczej niż liście).

  • Alexa pisze:

    Różne „dziwne” rzeczy lubię, ale rukola jest dla mnie niejadalna, „odrzuca” mnie od niej w takim samym stopniu jak od sezamu, z tym że na sezam mam alergię, więc można to tłumaczyć instynktem i w ogóle… a na rukolę alergii nie mam, po prostu mi śmierdzi czymś definitywnie niejadalnym. I nie chodzi o smak, ostrość rukoli byłaby spoko, tylko ten zapach… ludzie, przecież to zwyczajnie śmierdzi benzyną! Czy wszyscy odbierają zapach rukoli jako podobny do benzyny, i im to jakimś cudem nie przeszkadza jej jeść, czy też nie opisalibyście tego zapachu w ten sposób? Jak waszym zdaniem rukola pachnie, jeśli nie benzyną? Nawet nie widzę sensu się próbować do tej roślinki przekonać, bo to nie zwykłe „nie smakuje mi”, tylko taka biologiczna, zwierzęca reakcja „to jest totalnie niejadalne”.

    • Łukasz Łuczaj pisze:

      ludzie mają zróżnicowane smaki. Takie same reakcje są często na mniszek (tzw. mlecz). Ja na przykład go nie lubię, jest dla mnie za gorzki, a na południu Europy się nim zajadają. Ale już poziom goryczy w sklepowej cykorii mi odpowiada. Kiedyś nie lubiłem rukoli i podagrycznika – teraz je uwielbiam. To może wynikać z indywidualnych potrzeb organizmu i trzeba ich słuchać!

  • Katarzyna pisze:

    W Trójmieście „rukola” czyli dwurząd wąskolistny rośnie dziko bardzo obficie. Wzdłuż ulic, na trawnikach, pomiędzy płytkami chodnikowymi. Na Półwyspie Helskim od strony zatoki również można nazbierać świeżych listków. Niektóre okazy , wciśnięte pomiędzy przybrzeżne kamienie, osiągają imponujące rozmiary, nic sobie nie robiąc ze smagających je wichrów. Roślina opanowuje miejsca, w których ziemia została wzruszona- ktoś postawił płot, robiono wykop pod położenie kabli- i juz na piasku rożnie dwurząd. We Wrocławiu roślinka nie występuje nigdzie.
    Próba osiedlenia jej w skrzynce balkonowej już kilka razy mi sie nie udała. Wprawdzie rosła, ale tak mizernie, że aż żal miejsca. Do czasu…. Egzemplarz, który wysiał się z nasion w szczelinie pomiędzy kafelkami na balkonie jest dorodny. Tam, na gołym cemencie ma nareszcie upragnione warunki.

    • Alicja pisze:

      Tak, też to mam w przyblokowym ogródku w Gdańsku.Rośnie wszędzie. Na mojej części ogródka do tej pory przycinałam te zioło, żeby się za bardzo nie rozrastało. Zawsze się zastanawiałam skąd znam ten zapach. A to rukola! Tylko bardziej intensywnie pachnie. Dzisiaj ściełam ją na pesto. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

  • Jadwiga pisze:

    Od czterech lat uprawiam na ogrodzie rukolę.Metodą prób i błędów Pierwszy raz ją wysiałam z dwóch innych torebek. Jedna zimuje, ale idzie w nasiona. Jest twarda.Ku mojemu zdziwieniu na wiosnę zasiał się sam ten drugi rodzaj rukoli. Roślina jednoroczna, czyli mam dwurząd o ostrym orzechowym smaku.

  • Łukasz pisze:

    A u mnie na polach stała się bardzo inwazyjna i wypiera trawę. Jak walczyć z rukola jeśli jest chwastem ?

    • Łukasz Łuczaj pisze:

      pole to miejsce gdzie uprawia się rośliny a trawa rośnie na łące lub trawniku. gdzie konkretnie rośnie, może to nie dwurząd?

  • Rubia pisze:

    Kupiłam sobie rukolę dziką, wieloletnią, w pewnym sklepie ogrodniczym we Wrocławiu. Ponieważ tam porządnie oznaczają rośliny, miałam okazję przeczytać na etykietce: diplotaxis tenuifolia :) Bardzo jestem zadowolona, bo smak listków jest świetny, a nie muszę się martwić, czy mi to cudo nie wymarznie zimą. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam, że jest rodzima wersja rukoli, miałabym ją od lat :)

  • Tomasz pisze:

    Do tej pory nazywałem to rukolą. W Poznaniu w ogrodzie przydomowym mam tego z roku na rok coraz więcej. Dochodzi do tego, że w sezonie używam niemal codziennie jako wypełniacz sałatek. Lubię ten ostry, chrzanowy posmak.

  • iwona pisze:

    Bydgoszcz cała tym obsiana, każdy trawnik przy ulicy czy przy markecie. Myślę, że mieszanki traw, które sieją są tym zanieczyszczone.

  • paulina pisze:

    a czy korzeń rukoli jest jadalny? bo nigdzie nie mogę znaleźć informacji… wysiałam kiedyś w ogródku i z czasem rozprzestrzeniła się naokoło. Co ciekawe, ta „zdziczała” po latach wytworzyła mega grube korzenie – pokaźniejsze od chrzanu! Pachną pięknie, rukolowo i zastanawiam się czy coś można z nich zrobić…? :)

  • Karolina pisze:

    Dzien dobry
    Ja w temacie innym. Pokrzywa. Mam na ogrodzie bardzo drobne listki pokrzywy. Bardzo bardzo drobniutkie. Urosly mi w podwyzszonych skrzyniach. I nie wiem czy to jest prawdziwa pokrzywa? Normalna duza mam w innym miejscu ale jeszcze nie wypuscila, a ta drobnolistna jest przepiekna i jest jej bardzo duzo. Czy znana jest Panu? Bo wstawilam wlasnie zeby zrobila sie z niej gnojowka. Pozdrawiam Karolina

  • Kasia pisze:

    Dwurzad i rukola maja inne kolory kwiatow

Skomentuj Jadwiga Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.