Ogniska na Św. Wawrzyńca (10 sierpnia)

Św. Wawrzyniec został zamęczony na śmierć 10 sierpnia 259 r. n. e. podczas prześladowań Chrześcijan w Rzymie. Został żywcem upieczony na metalowym grillu na wolnym ogniu. Był tak mężny, że podczas tortur krzyknął: „Upiekliście już moją jedną stronę, teraz przełóżcie mnie na drugi bok. Pewnie dlatego jest patronem piekarzy, kucharzy i bibliotekarzy.

W północnej części Mazowsza i na Kurpiach palono ogniska w ten dzień podobne do ognisk świętojańskich. Ognie w tym dniu pali się także na Żywiecczyźnie w miejscowości Ujsoły. Są to tzw. „hudy” – drewniane ażurowe konstrukcje w kształcie komina wypełnione jałowcem lub gałązkami świerka. Na początku w ziemi kopany jest dół na głębokość jednego metra, gdzie następnie umieszczana jest podstawa hudy – cztery belki, na której układane są kolejne elementy hudy – żerdzie i chrust. Szczyt hudy stanowią świerki, a sama huda jest wysoka nawet na około 30 m. Być może jest to relikt zwyczaju wyniszczania jałowców zarastających pastwiska. Według tradycji huda musi być zapalona od jednej zapałki. Wypalanie jałowców jest znane w Transylwanii. Tam ścina się pół jałowca i zostawia na miejscu na rok. W kolejnym roku podpala się wyschnięty jałowiec, który płonąc niszczy także żyjącą część drzewa.

Szkoda że jeszcze nie widziałem na żywo obchodów tego święta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.