Właśnie wpadła mi w rękę książka dra Adama Szarego wydana roku temu przez wydawnictwo Carpathia. Nosi tytuł:
„Tajemnice bieszczadzkich roślin: wczoraj i dziś”. Autor jest pracownikiem Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Jest wspaniała! To leksykon 600 gatunków występujących w Bieszczadach. Pod zdjęciem informacje o biologii i ekologii gatunku, ale także… krótkie ale cenne dla czytelnika informacje o tradycyjnym użytkowaniu tego gatunku w Polsce i na świecie, np. o właściwościach jadalnych i leczniczych. Szkoda co prawda, że nie ma w książce bibliografii – ale rozumiem, że to pozycja popularno-naukowa. Jest świetna, przyda się każdemu kto chodzi po piętrze pogórzy czy regla dolnego całych naszych gór – oczywiście Bieszczadów najbardziej. Jest to unikalna ksiażka, którą można wziąć do plecaka i idąc w Bieszczady dowiedzieć się o roślinie wszysko, łącznie z tym czy warto wrzucić ją do garnka.
Życzę teraz autorowi wydania podobnej pozycji o całych polskich Karpatach.
